sobota, 12 listopada 2011

...w każdym bądź razie taką mam nadzieję - bynajmniej! :)


Dzisiaj zmieniłem opony i czuję się bezpiecznie.

Dokonałem tego w sposób anachroniczny: nie umówiłem się telefonicznie, nie umówiłem się via e-mail, ba, nawet nie wykorzystałem kuponu Groupona. Po prostu pojechałem i wymieniłem.

Zadowolony z siebie pojechałem do Braci Zza Odry, aby nabyć, drogą kupna, dwa niezbędne produkty: kawę oraz napój zwany glühwein. Czuję się spełniony.

Aby dodatkowo podnieść poziom zadowolenia z siebie postanowiłem wykorzystać okazję i nabyć (dobrze, że można to już zrobić w sieci - a jednak, nowocześnie...) bilety do kina mieszczącego się w Domu Kultury "Galaxy", który ostatnio, ponoć, nieco podupadł (schadenfreude:). Skusiła mnie cena, która dodatkowo przyćmiła mi zdrowy rozsądek, odradzający przebywania w oparach popcornu i dźwiękach najnowszych dzwonków najnowszych smartfonów. Pieniądze über alles!

Mam nadzieję, że film mnie pochłonie (90 minut + pewnie 20 minut reklam) - taką w każdym bądź razie mam nadzieję, bynajmniej:)



...a tutaj małe, szczecińskie co nieco:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz