piątek, 11 listopada 2011

Liście a święto niepodległości

Dzisiaj rano wywiesiłem flagę. Robię to przy okazji każdego święta państwowego od 2010 roku. Sprawia mi to przyjemność. Mam nieodparte wrażenie, że życie w wolnym, demokratycznym kraju jest przywilejem, szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Bardzo mi się Polska podoba. Warto celebrować fakt, że nikt mnie nie prześladuje czy knebluje. Jak niemal co roku w ten radosny dzień (ach, jaka dzisiaj jest ładna pogoda!) udałem się na spacer (czołgi czy inne SU-22 na Wałach Chrobrego mnie nie podniecają - dla mnie jest to smutny widok). 

Oto "moje" listki (z nowym pomysłem formalnym): 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz